DRODZY RODZICE!

Ważne, aby w pierwszych dniach przedszkola:

1. Odprowadzić osobiście dziecko do przedszkola.

2. Dać dziecku ulubioną przytulankę, zdjęcie mamy.

3. Nie spieszyć się rano, posiedzieć z dzieckiem, przytulić, zapewnić, że się po nie wróci.

4. Pozwolić i pomóc dziecku wyrazić różne uczucia: smutek, złość czy radość z chodzenia do przedszkola.

5. Pożegnać się ciepło ale stanowczo, nie należy pytać dziecko o pozwolenie.

6. Zawsze należy zostawić dziecko z panią, nawet jeżeli przy rozstaniu trochę płacze – pani za chwilę je pocieszy. Pomocny jest rytuał machania przez okno – ułatwia rozstanie dziecku i rodzicowi.

7. Nigdy nie należy uciekać, wymykać się po kryjomu czy oszukiwać dziecko, że za chwilę się po nie wróci.

8. Jeżeli to możliwe, odbierać dziecko trochę wcześniej, np. po obiedzie i stopniowo wydłużać czas pobytu w przedszkolu.

9. Mieć dużo czasu i cierpliwości dla dziecka po południu – może być ono zmęczone ilością wrażeń i reagować bardzo różnie –       pobudzeniem, niepokojem czy marudzeniem.

10. We wszystkich sprawach, które nurtują czy niepokoją, dobrze jest zwracać się do nauczycieli i dyrektora przedszkola.

Okres adaptacji przebiega różnie, jedno dziecko po tygodniu ma już najgorsze za sobą, inne swój trudny czas zaczyna dopiero po miesiącu (i to też jest normalne) – bo dopiero wtedy zrozumiało i w pełni odczuło, że pewien etap skończył się bezpowrotnie, a ono wolałoby żeby było tak jak dawniej.

Czego rodzice robić nie powinni:

1. Straszyć dziecko przedszkolem („Poczekaj no, już pani w przedszkolu nauczy cię porządku!”).

2. Posyłać do przedszkola dziecka, które nigdy dotąd nie zostawało bez mamy – taki początek skazany jest z góry na niepowodzenie.

3. Zaglądać po pożegnaniu do sali, by sprawdzić czy dziecko się bawi. Jeśli nasza pociecha to zauważy, resztę dnia spędzi przy drzwiach, bo skoro mama zajrzała raz, to może jeszcze raz zajrzy.

4. Dzwonić do przedszkola z pytaniem jak sobie radzi nasza pociecha. Zwykle jest tak, że rodzice niepokoją się dużo bardziej niż ich dzieci. Dziecko po 10 – 15 minutach rozgląda się wokoło i zaczyna bawić, za to mama bardzo zdenerwowana dzwoni kilkakrotnie do przedszkola, by się upewnić, jakie jest samopoczucie jej dziecka. Każdy telefon to konieczność wyjścia z sali wychowawczyni, a więc dodatkowe zachwianie i tak już mocno nadszarpniętego poczucia bezpieczeństwa.

5. Poddawać się! Jeśli rodzice wzruszeni łzami bądź wkurzeni tupaniem swojej latorośli zdecydują się zostawić dziecko ,,jeszcze tylko dzisiaj” w domu, jest to sygnał dla małego inteligenta, aby jeszcze bardziej demonstrować swoje niezadowolenie. Zwykle jest tak, że jedno ustępstwo rodzica sprawia, że wcześniej czy później dziecko postawi na swoim i zostanie w domu na dłużej. Pamiętaj, że nawet jeśli dobrze przygotujesz dziecko, i tak Twój maluch ma prawo wyrażać sprzeciw i niezadowolenie – w końcu w jego życiu zaszła radykalna zmiana i potrzeba czasu, aby ją zaakceptował. Jeśli przetrwacie pierwszy miesiąc, dalej będzie już z górki i tylko patrzeć jak Twój maluch z przejęciem opowie Ci o swych pierwszych przyjaźniach, z dumą pokaże zdjęcia z Balu Karnawałowego, a Tobie ze wzruszenia zakręci się łza w oku na występach z okazji Dnia Matki !!! Życzymy siły i wytrwałości!